Nasz Oddział

Małopolski Oddział Wojewódzki w Krakowie

Odpowiedzi i sprostowania

W odpowiedzi na artykuł w Dzienniku Polskim Fundusz nie da dodatkowych milionów na leczenie

09-09-2013

W związku z artykułem pt. NFZ nie da dodatkowych milionów na leczenie, który ukazał się na łamach Dziennika Polskiego dn. 6 września br., autorstwa redaktor Doroty Stec-Fus, Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia odpowiada:

Tak dużo nie było od dawna

W artykule autorka sugeruje dramatyczną sytuację w zakresie finansowania leczenia szpitalnego.
Tymczasem w ostatnich latach nakłady na leczenie szpitalne dynamicznie rosły, a obecne środki na świadczenia szpitalne są wyższe od budżetu z początku 2012 r. o 134,5 mln zł, czyli 5,5%! Tak duży wzrost pozwalał na wykonanie większej liczby świadczeń.
Zatem określenie „Tak źle nie było od dawna” jest nie tylko nieprawdą, jest wręcz poważnym nadużyciem.
Z wzrostem budżetu wiązał się wzrost finansowania poszczególnych szpitali, wspomniane w artykule placówki są tego potwierdzeniem, dla przykładu: Szpital Uniwersytecki – odnotował wzrost kontraktu na rok 2013 o 6,5 %, czyli 29 mln zł (obecny kontrakt 478 mln zł), a Szpital Żeromskiego otrzymał kontrakt w wysokości 84,6 mln zł, czyli o blisko 7% (5,5 mln zł) wyższy od ubiegłorocznego. Szpital Narutowicza rzeczywiście posiada kontrakt w wysokości 68 mln zł, ale warto przypomnieć, że jest on wyższy od ubiegłorocznego o 4,5%, czyli blisko 3 mln zł.

Każda procedura ratująca życie jest zapłacona

Nie jest prawdą, że za świadczenia ratujące życie NFZ nie płaci lub płaci wybiórczo, Małopolski Oddział pokrywa koszt wszystkich świadczeń ratujących życie – także tych wykonanych ponad limit określony w umowie. Ten mechanizm jest szpitalom znany tak dobrze, że niektóre placówki uciekają się do sprawozdawania niemal wszystkich świadczeń jako ratujących życie - bez względu na stan zdrowia pacjenta i jego schorzenie oraz rodzaj wykonanego zabiegu. Nie jest też prawdą, że za nadwykonania z roku 2012 NFZ zapłacił w znikomej części – Małopolski Oddział sfinansował blisko 70% wszystkich nadwykonań za łącznie ponad 145 mln zł.

Czy każde nadwykonanie jest uzasadnione?

Mimo że wzrastające rokrocznie budżety dla szpitali i coraz większa liczba kupowanych świadczeń uwzględnia skalę nadwykonań, jednak szpitale przekraczają kontrakty coraz szybciej i generują coraz więcej świadczeń ponad liczbę określoną w umowie. Niejednokrotnie epidemiologia nie uzasadnia tak znacznej liczby zdarzeń medycznych jak ta sprawozdawana przez szpitale. W prowadzonych przez MOW NFZ szczegółowych analizach sprawozdawanych przez szpitale świadczeń poważnie niepokoi odsetek hospitalizacji zerodniowych i jednodniowych lub pobytów bez konkretnego rozpoznania. Potwierdza to tezy ekspertów ochrony zdrowia, że część hospitalizacji wcale nie jest konieczna, a daną diagnostykę czy zabieg można z powodzeniem wykonać w ambulatorium. Dlatego też wyniki analiz będą już wkrótce wykorzystane w aneksowaniu umów na przyszły rok, a szpitale, które sztucznie generują hospitalizacje otrzymają mniejsze środki, a pozyskane w ten sposób pieniądze trafią na oddziały, gdzie naprawdę hospitalizacje są potrzebne.

Uczciwość w obietnicach

Narodowy Fundusz Zdrowia wbrew oczekiwaniom autorki nie będzie składał obietnic bez pokrycia, NFZ tylko wówczas ma możliwość przekazać środki za nadwykonania jeśli otrzyma zwiększenie budżetu i dodatkowe pieniądze; na razie nic nie wskazuje na to, że do korekty tegorocznego planu finansowego dojdzie. Ponadto oszacowanie pełnej skali nadwykonań będzie możliwe po zamknięciu roku. To, co natomiast szpitale mogą robić obecnie to dokonywać przebudowy umów. Każda z placówek posiada nie tylko nadwykonania, ale też niewykonania, przebudowanie kontraktu w trakcie roku pozwala racjonalnie korzystać z kontraktu. Dla przykładu Szpital Żeromskiego rzeczywiście wygenerował blisko 2,7 mln nadwykonań, ale równocześnie na kilku oddziałach nie wykorzystał blisko 1 mln zł! Do tej pory szpital nie wnioskował o żadną przebudowę, by wykorzystać te pieniądze.

Zdumiewa kolejna już próba straszenia pacjentów i przedstawianie kwestii finansowania szpitali w sposób tendencyjny. Taki zabieg z całą pewnością nie służy chorym ludziom, którzy mają prawo i powody, by wierzyć, że sytuacja w szpitalach i dostęp do opieki poprawia się z każdym rokiem.


Rzecznik Prasowy
Małopolski Oddział Wojewódzki
Narodowy Fundusz Zdrowia

Wszystkie aktualności