Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Małopolski Oddział Wojewódzki w Krakowie
W związku z artykułem redaktor Doroty Stec-Fus pt. Urzędnicy już wiedzą, ile osób złamie nogę, który ukazał się w Dzienniku Polskim 28 lutego br. Małopolski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia informuje, że przedstawiona przez autorkę sytuacja dotycząca zasad rozliczania świadczeń w zakresach zabiegowych w poradniach specjalistycznych dalece mija się z rzeczywistością.
Redaktor Dorota Stec-Fus w swoim artykule nt. zasad rozliczania świadczeń w zakresach zabiegowych w poradniach specjalistycznych zupełnie pominęła jasne stanowisko Małopolskiego Oddziału NFZ, co zaskakuje, ponieważ zwróciła się do biura prasowego z prośbą o skomentowanie obaw świadczeniodawców. Z treści artykułu wynika jednak, że szczegółowe wyjaśnienia przedstawione przez MOW NFZ nie potwierdziły z góry założonej przez dziennikarkę tezy i musiałyby skłonić ją do ponownej analizy sytuacji.
Autorka artykułu została poinformowana, że od roku 2014 w 12 specjalnościach zabiegowych w poradniach specjalistycznych wydzielone zostały tzw. zakresy skojarzone zabiegowe. Jest to dedykowana pula środków wyłącznie na wykonywanie zabiegów w poszczególnych zakresach zgodnie z zapisami zarządzeń Prezesa NFZ. Wielkość tej puli przyjęto nie – jak twierdzi dziennikarka - według subiektywnych ocen pracowników NFZ, lecz danych średnich ogólnopolskich przekazanych przez Centralę, które obowiązują w całym kraju. Możliwość wykonywania zabiegów w poradniach specjalistycznych jest podyktowana nie tylko warunkami ekonomicznymi, ale przede wszystkim umożliwieniem pacjentom leczenia bez konieczności hospitalizacji.
W czasie podpisywania aneksów na rok 2014 w listopadzie 2013 r. informowano świadczeniodawców, że po pierwszych miesiącach 2014 r. zostanie przeanalizowane, jak się ma rzeczywiste wykonanie do zakładanego i jeśli będzie rozbieżność między planem a wykonaniem na wniosek świadczeniodawcy NFZ będzie przebudowywał umowy. Nikt z pracowników Małopolskiego Oddziału NFZ nie informował też świadczeniodawców o finansowaniu bądź nie nadwykonań, ponieważ trudno mówić o czymś, o czym na tym etapie realizacji umów nic nie wiadomo. Świadczeniodawcy doskonale wiedzą, że NFZ musi wywiązać się ze zobowiązań zawartych w umowach, a finasowanie nadwykonań jest możliwe wyłącznie w przypadku dodatkowych środków finansowych, o których nikt jak na razie w Małopolskim Oddziale nie wie.
Tymczasem w styczniu na 712 poradni zabiegowych, nadwykonania za styczeń miało 278, natomiast pozostałe 434 miało niewykonania. Nadwykonania w zakresach zabiegowych wynosiły około 20%, ale świadczenia oznaczone przez świadczeniodawców jako nagłe stanowiły tylko 7% wszystkich. To niewiele - biorąc pod uwagę ogół zrealizowanych świadczeń. Oznacza to również, że świadczeniodawcy nie muszą odsyłać pacjentów w stanie nagłym na wizyty w odległych terminach, wbrew temu, co sugeruje autorka. Nawet jeśli w ich poradni najkrótszy termin nie jest możliwy, mogą wskazać inne miejsce spośród ponad 400 poradni, w których pacjent będzie przyjęty szybciej. W przypadku świadczeń zabiegowych obowiązują takie same zasady jak w odniesieniu do porad niezabiegowych - przyjmowanie pacjentów według priorytetów medycznych. Wiele świadczeń zabiegowych ma charakter planowy, np. zabiegi dermatologiczne, plastyczne, mała ortopedia. Świadczenia zabiegowe nie są automatycznie określane jako pilne. Ale oczywiście, jeśli pacjent w określonym terminie powinien mieć zdjęte szwy lub gips ma prawo być przyjęty dokładnie w tym dniu - tak było zawsze i wprowadzenie tzw. zakresów zabiegowych niczego nie zmieniło w tym przypadku.
Świadczeniodawcy wiedzą doskonale, że mogą zwracać się do Funduszu z wnioskami o zmiany warunków umowy, tzw. przebudowę umów. Poprzednie lata dowodzą, że – jeśli były ku temu możliwości – Fundusz finansował nadwykonania. Zaskakują zatem obawy przedstawione w artykule, które – naszym zdaniem – poprzez głosy niektórych świadczeniodawców i tezę postawioną przez dziennikarkę mogą wzbudzić niepotrzebny strach wśród pacjentów korzystających z poradni zabiegowych. Rzetelne przedstawienie stanowiska MOW NFZ na pewno tego lęku by nie wywołało.