Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
W związku z materiałem reporterki Ewy Młodziankowskiej 85-letnia lekarka przepisywała darmowe leki dla seniorów. NFZ ją ukarał, który ukazał się w programie Interwencja stacji telewizyjnej Polsat 21 marca br., Małopolski Oddział Wojewódzki NFZ w Krakowie wyjaśnia nieprawdziwe informacje, które zostały opublikowane w materiale, mimo wcześniejszych odpowiedzi i wyjaśnień udzielonych reporterce przez rzeczniczkę prasową oddziału.
Program Interwencja przygotowany przez reporterkę Ewę Młodzinkowską poruszał temat konieczności zwrotu nienależnej refundacji przez lekarkę Danutę Hauben z powodu wystawiania tzw. recept S niezgodnie z przepisami. Chodzi o możliwość wystawiania recept na bezpłatne leki przysługujące od 2016 r. osobom, które ukończyły 75 lat. Według ówczesnego stanu prawnego tylko lekarz POZ mógł wypisać leki z uprawnieniem S (75+). Pani doktor Danuta Hauben nie była lekarzem POZ, dlatego nie miała prawa do przypisywania leków 75+ z uprawnieniem S. Lekarka miała podpisaną z NFZ umowę uprawniającą wyłącznie do wystawania recept, nie zaś umowę na realizację świadczeń POZ, które dałby jej możliwość wystawania recept na bezpłatne leki dla pacjentów 75+. Wystawianie przez lekarkę recept niezgodnie z przepisami zostało stwierdzone w trakcie kontroli. Jej skutkiem była konieczność zwrotu nienależnej refundacji.
W materiale Ewy Młodziankowskiej została przedstawiona informacja, że 85-letnia lekarka została ukarana przez NFZ za przepisywanie darmowych leków seniorom. W sumie zażądano od niej 80 tys. zł. Urzędnicy dopatrzyli się, że recepty dla osób 75+ były wypisywane w prywatnym gabinecie, a nie gabinecie POZ. Tymczasem wysokość kary i zwrotu nienależnej refundacji nie wyniosła w przypadku Danuty Hauben 80 tys. zł. 80 tys. zł to łączne skutki finansowe 6 kontroli z 377 kontroli ordynacji lekarskiej i 246 czynności sprawdzających ordynację lekarską w latach 2019-2024.
Mowa jest również o tym, że lekarka miała umowę z NFZ podpisaną bezterminowo, w której miała zagwarantowane, że może wypisywać recepty na leki bezpłatne i te z 30-procentową refundacją. Pani doktor Danuta Hauben nie była lekarzem POZ, dlatego nie miała prawa do przypisywania leków 75+ z uprawnieniem S. Lekarka miała podpisaną z NFZ umowę uprawniającą wyłącznie do wystawania recept, nie zaś umowę na realizację świadczeń POZ, które dałby jej możliwość wystawania recept na bezpłatne leki dla pacjentów 75+. To kto może wypisywać leki z uprawnieniem „S” (wówczas Leki 75+) określa wprost ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, a nie jakiekolwiek inne przepisy czy regulacje NFZ. Mamy więc do czynienia z regulacją ustawową.
Nie jest również prawdą, że lekarka w umowie z NFZ miała zagwarantowane, że informacje o wszelkich zmianach będą wysyłane na piśmie. W podpisanej przez lekarkę umowie nie ma zawartej klauzuli o pisemnym informowaniu o zmianach przepisów prawa. Nie ma takiej praktyki, aby informować indywidualnie świadczeniodawców o poszczególnych zmianach w przepisach. Są one bowiem na bieżąco przekazywane wszystkim realizatorom świadczeń, z którymi NFZ ma umowę za pośrednictwem systemu do komunikacji między Funduszem a placówkami medycznymi.
Nieprawdziwa jest także informacja, że pracownicy NFZ od pierwszej recepty wiedzieli, że mama przepisała taki lek za darmo. Wiedzieli i gromadzili to. NFZ nie miał wcześniejszej wiedzy, przed rozpoczęciem kontroli, czy recepty wystawiane przez lekarkę są wystawiane w sposób prawidłowy. Wystawia ona recepty papierowe, a nie e-recepty. W praktyce uniemożliwia weryfikację recept na bieżąco, bezpośrednio w systemie.
Nieprawdą jest, że NFZ kontrolował lekarkę 6 razy. Łączne skutki finansowe tych 6 kontroli kosztowały seniorkę już ponad 80 tys. zł. W przypadku pani Danuty Hauben odbyła się 1 kontrola, a jej skutki finansowe nie wyniosły 80 tys. zł. 80 tys. zł to łączne skutki finansowe 6 kontroli z 377 kontroli ordynacji lekarskiej i 246 czynności sprawdzających ordynację lekarską w latach 2019-2024. Skutki finansowe wynikające z kontroli leków refundowanych są wprost określone w ustawie refundacyjnej. NFZ nie ma więc jakiegokolwiek wpływu na wysokość sankcji finansowej, nie może samodzielnie kształtować finansowego wymiaru kary. Ustawa refundacyjna mówi jednoznacznie o zwrocie NFZ kwoty stanowiącej równowartość kwoty refundacji wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia dokonania refundacji. NFZ jest zobowiązany do wykonania tych przepisów, a zatem nałożenia sankcji finansowej, którą określa ustawa.
Reporterka Polsatu była w kontakcie z zespołem komunikacji społecznej i promocji. Otrzymała pisemne wyjaśnienia i odpowiedzi na wszystkie zadane pytania i kwestie, których następnie nie wykorzystała w programie, podając nieprawdę.
Aleksandra Kwiecień
rzeczniczka prasowa MOW NFZ