Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Kleszcz jest pajęczakiem, który przechodzi trzy fazy cyklu rozwojowego: larwa – nimfa – postać dorosła. Zajmuje mu to 2-3 lata, a żeby było możliwe, niezbędny jest pokarm – krew człowieka lub zwierzęcia.
Zanim pajęczak się jej napije, mierzy zazwyczaj kilka milimetrów. Po wyssaniu krwi wielokrotnie zwiększa jednak swój rozmiar. Jego naturalnym środowiskiem jest każde wilgotne miejsce, gdzie występuje roślinność. Można go spotkać w lasach, miejskich skwerach, parkach, przydomowych ogrodach. Na „dawcę krwi” oczekuje ukryty w liściach lub źdźbłach trawy i przyczepia się do niego ocierając się.
Ukąszenie kleszcza jest bezbolesne, może się jednak wiązać z ryzykiem groźnych chorób odkleszczowych. Najczęstszą z nich jest borelioza. Jest ona chorobą bakteryjną, powodowaną przez krętki Borrelia, których nosicielami są niektóre kleszcze. Może rozwijać się miesiące, a nawet lata. Nieleczona grozi powikłaniami neurologicznymi, zaburzeniami serca czy chorobami stawów. U osób nią dotkniętych w ciągu 1-6 tygodni od ukąszenia często pojawia się charakterystyczny rumień wędrujący – zmiana o kształcie owalnym, która w miarę upływu czasu powiększa się. Rozwojowi choroby mogą także towarzyszyć objawy grypopodobne – gorączka, zmęczenie, bóle głowy, uczucie rozbicia.
- Borelioza jest najczęściej diagnozowaną chorobą odkleszczową. Nasza analiza pokazuje, że w ubiegłym roku do lekarzy rodzinnych, poradni specjalistycznych i szpitali w Małopolsce z jej powodu zgłosiło się ponad 17,2 tys. osób. W 2022 roku liczba ta była niższa o blisko tysiąc – mówi Elżbieta Fryźlewicz-Chrapisińska, dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie. – Dodatkowo 55 osób zachorowało na zapalenie mózgu, które również było powiązane z ukąszeniem kleszcza – dodaje.
W całym kraju liczba pacjentów z chorobami odkleszczowymi w ub. roku przekroczyła sto tysięcy. Zachorowały 104 tys. osób – 99 proc. z nich na boreliozę.
W zapobieganiu ukąszeniom kleszczy kluczowe znaczenie ma odpowiedni ubiór podczas spacerów po ich terytoriach - długie spodnie, skarpetki, pełne buty, koszulka z długim rękawem, czapka. Sprawdzą się również środki odstraszające kleszcze. Po powrocie do domu należy zdjąć i wytrzepać ubranie oraz dokładnie obejrzeć całe ciało. Jeśli kleszcz przyczepił się do skóry, kluczowe znaczenie ma jego szybkie usunięcie. Im dłużej ma kontakt z krwią człowieka, tym większe jest bowiem ryzyko zakażenia.
W aptekach są dostępne narzędzia do bezpiecznego i skutecznego, samodzielnego usuwania kleszczy. W przypadku trudności z jego wyciągnięciem np. pozostania większego fragmentu w ciele, należy zgłosić się po pomoc lekarza – przychodni podstawowej opieki zdrowotnej lub punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Wyciągniętego kleszcza nie ma sensu badać pod kątem nosicielstwa chorób. – Takie badanie, zgodnie z przepisami, nie może być uznane za badanie diagnostyczne. Co więcej, nie jest także rekomendowane przez gremia naukowców oraz specjalistów w dziedzinie chorób zakaźnych – informuje Monika Pintal-Ślimak, prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.
Dodatni wynik badania kleszcza świadczy bowiem jedynie o nosicielstwie, nie mówi zaś niczego o przeniesieniu krętków do organizmu ludzkiego i nie może potwierdzić ewentualnego zakażenia.
Jak zmniejszyć ryzyko ukąszenia kleszcza i co zrobić, jeśli do niego doszło, Narodowy Fundusz Zdrowia wyjaśnia w Poradniku Pacjenta.
Poradnik Pacjenta to praktyczny przewodnik po systemie ochrony zdrowia z perspektywy pacjenta. Pisany prosto i konkretnie. Wszystkie poradniki są dostępne na stronie www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/poradnik-pacjenta/.
Aleksandra Kwiecień
rzeczniczka prasowa MOW NFZ