Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Czerniak jest nowotworem złośliwym powstającym z komórek barwnikowych zwanych melanocytami. Jego podstawowym objawem są widoczne zmiany na skórze np. twarzy, nogach, plecach, nowotwór może się jednak rozwinąć także w innych miejscach – na błonach śluzowych czy powierzchni gałki ocznej.
Choroba najczęściej dotyka osób w wieku 24-60 lat, ale chorują także młodsi i starsi.
- Nasza analiza pokazuje, że liczba pacjentów cierpiących na ten nowotwór rośnie. W ubiegłym roku w Małopolsce z jego powodu leczyło się blisko 3,3 tys. osób, w 2015 r. takich chorych było o tysiąc mniej – wylicza Elżbieta Fryźlewicz-Chrapisińska, dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie. – Lekarze podkreślają, że wcześnie wykryty czerniak daje blisko 100 proc. szans na wyleczenie. Z Krajowego Rejestru Nowotworów wynika jednak, że tylko w 2021 r. z jego powodu zmarło 1,2 tys. osób, w tym 113 Małopolan. Europejski Dzień Walki z Czerniakiem to dobra okazja, by przypominać, że w przypadku tej choroby mamy możliwość naprawdę prostej samokontroli – wystarczy obserwować swoją skórę, a gdy coś nas zaniepokoi, zgłosić się do lekarza – dodaje.
Na ryzyko rozwoju czerniaka wpływ ma przede wszystkim niewidzialne promieniowanie ultrafioletowe (UV), na które jesteśmy narażeni w kontakcie ze słońcem. Zdrowa kąpiel słoneczna dostarcza organizmowi witaminy D i wzmacnia odporność. W okresie letnim wystarczy jednak, by trwała 10-15 minut. Jej wydłużanie nie pomaga w powstawaniu większej ilości witaminy, może za to prowadzić do oparzeń i uszkadzania komórek skóry, a w konsekwencji także rozwoju nowotworu.
Opalania należy unikać szczególnie w godz. 11-16, kremy z filtrami stosować przez cały rok – także zimą czy wiosną, głowę chronić czapką, a oczy okularami przeciwsłonecznymi z filtrem UV. Ryzyko rozwoju czerniaka zwiększają także częste wizyty w solarium. U osób, które korzystają z solarium częściej niż raz w miesiącu, wzrasta ono o 55 proc. Tego rodzaju opalanie jest szczególnie niebezpieczne w okresie jesienno-zimowym, gdy skóra jest nieprzygotowana na silne promieniowanie ultrafioletowe.
ABCDE samokontroli znamion
Szansę, by nie przegapić rozwijającej się choroby, daje regularna samokontrola skóry – systematyczne sprawdzanie, czy na jej powierzchni nie pojawiły się żadne nowe, podejrzane zmiany albo te już istniejące nie wyglądają inaczej. Pomoże w tym reguła ABCDE, określająca cechy charakterystyczne dla czerniaka:
Ze wszystkimi znamionami, które budzą niepokój, ulegają zmianie, należy zgłosić się do lekarza. Do poradni dermatologicznych potrzebne jest skierowanie, które może wystawić lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. W Małopolsce działa 67 gabinetów dermatologicznych, które mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Leczenie czerniaka obejmuje m.in. zabiegi operacyjne oraz terapie lekowe. W przypadku zmian zlokalizowanych w oku Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje radioterapię protonową. Za jej przeprowadzanie odpowiada krakowski Szpital Uniwersytecki. W ub. roku z tej metody leczenia skorzystało 25 osób.
Program lekowy dla pacjentów z czerniakiem skóry lub błon śluzowych w Małopolsce realizują cztery szpitale: Szpital Uniwersytecki, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowy Instytut Badawczy – Oddział w Krakowie, Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie oraz Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza w Tarnowie. W ub. roku włączono do niego 284 chorych, a za ich terapię małopolski NFZ zapłacił ponad 41 mln zł.
Aleksandra Kwiecień
rzeczniczka prasowa